sobota, 27 lutego 2010

pazury

Pielęgnacja psich pazurów

Psy jako zwierzęta o stałych, nie wysuwanych pazurach, mają z nimi zazwyczaj stosunkowo niewiele kłopotów. Podobnie jak ludzie zadowalają się regularnym skracaniem płytki rogowej, stanowiącej paznokieć czy pazur.
Odróżnić trzeba dwa rodzaje pielęgnacji pazurów – zdrowotną, ograniczoną do minimum i banalnie prostą oraz pielęgnację estetyczną, związaną zazwyczaj z wystawami piękności psów. Pies ze względu na swe ustawienie łapy (fachowcy mówią, że pies jest palcochodem) w warunkach naturalnych stąpając samoistnie ściera sobie pazury. Dopiero w przypadku ograniczenia ruchu lub nienaturalnych warunków życia wymagana jest korekta pazura. Psy spędzające większość dnia w domu, w kojcu lub poruszające się po jedynie miękkim podłożu będą miały tendencję do do przerastania paznokci. Poznać to stosunkowo łatwo obserwując i – przede wszystkim - nasłuchując psa. Jeśli kroki psa słychać, to znak, że ma za długie pazury. Najprostszym środkiem zaradczym jest przycięcie ich specjalną gilotynką (łatwą do kupienia w sklepach zoologicznych), przy czym jest to jednak zadanie trudniejsze niż obcięcie ludzkich paznokci.
Do obcinania pazurów nie należy używać zwykłych nożyczek, gdyż trudno dokonać nimi jednego zdecydowanego cięcia półkoliście wygiętego pazura (z tej samej przyczyny odpadają ludzkie obcinacze do paznokci – są za małe i za delikatne, nadają się tylko do malutkich szczeniąt).
Psi pazur, kończący palec, ma w środku czuły i mocno ukrwiony rdzeń, sięgający czasami nawet poza połowę paznokcia. Przy obcinaniu pazurów trzeba bardzo uważać, by nie zadrasnąć czy nie nadciąć rdzenia, gdyż jest to dla psa bardzo bolesne i może nawet na dzień czy dwa upośledzić poruszanie się. Podręczniki pielęgnacji sugerują zazwyczaj oglądanie pod światło, dokąd sięga rdzeń i przycinanie poza jego obrysem. Łatwo napisać, trudniej zrobić – większość psich pazurów jest czarna i raczej nieprzezroczysta... Domowym sposobem jest obcinanie pazurów u psa leżącego i oglądanie psiej łapy od strony poduszek palców – jeśli łapa nie jest zbyt owłosiona, to widać rdzeń doskonale. Cięcia dokonujemy dość zdecydowanie, raczej pod kątem prostym, czyli w miarę prostopadle do linii górnej pazura. Obcinanie pod niewielkim nawet kątem sprawi, że pazury mogą się rozdwajać i łamać, a na dodatek wymusza nienaturalną postawę psiej łapy przy chodzeniu.
Warto zauważyć, że psy chodzące wiele po śliskich powierzchniach będą utrzymywały równowagę inaczej stawiając stopy, a przez to ich pazury nie będą się naturalnie ścierać. Nie obcinanie takich szponów prowadzi do utrwalenia się nienaturalnego ustawienia łapy, co jest – w mniejszym czy większym stopniu – kalectwem.
Pierwsze obcięcie pazurów przeprowadza od razu hodowca szczeniaka, przycinając pazurki już w drugim-trzecim tygodniu życia szczenięcia, by uchronić matkę przed drapaniem maluchów. Jeśli pies ma stosunkowo dużo ruchu po zmiennym podłożu (lub chodzi wiele po miejskich twardych chodnikach), obcinanie pazurów jest czynnością sporadyczną.
Ale jak wszystko – i obcinanie pazurów ma swoje wyjątki. Wiele ras psów (np. wszystkie francuskie owczarki) ma wzorcowo dodatkowe pazury na tylnych łapach (tzw. ostrogi lub wilcze pazury) – u tych ras należy je bezwzględnie zostawić i tylko pilnować, by nie przerosły na tyle, ze mogłyby wbijać się w ciało. U psów, u których wzorzec nie wymaga „ostróg” należy je bezwzględnie usunąć w szczenięctwie, najlepiej przy narodzinach (to samo dotyczy wilczych pazurów na przednich łapach). Jeśli jednak mamy psa „z ostrogami”, to starannie kontrolujmy ich długość – paznokcie na nich potrafią się zawijać, a z czasem nawet wbijać w palce, co jest oczywiście bolesne dla psa. Jeśli nie musimy prezentować ich na wystawie, to warto przycinać je najkrócej jak można. Przy okazji – w palcach, w których pazury nie są przycinane, ukrwiony i unerwiony rdzeń rośnie, wydłużając się, co z czasem sprawia, iż pazury trzeba zostawiać coraz dłuższe... Regularne przycinanie pazurów eliminuje ten kłopot w pewnym stopniu, choć pamiętać trzeba, iż długość rdzenia – podobnie jak grubość i długość palców – są sprawami osobniczymi.
U psów wystawowych pielęgnacja pazurów obejmuje jeszcze kilka innych aspektów. Po pierwsze – wzorce wymagają zazwyczaj pazurów idealnie czarnych, co sprawiło, że na największych wystawach można kupić... lakier do psich pazurów, zawsze czarny.
Po drugie – odpowiednie przycinanie pazurów może sugerować sędziemu kształt psiej łapy, stąd u ras, u których wymagana jest stopa długa, „zajęcza” pazury przycina się znacznie dłużej niż o ras, gdzie pożądana jest stopa zwarta, okrągła, „kocia”.
Po trzecie – jak już pisałem – rdzeń pazura jest szczególnie wrażliwy, stąd psom wystawowym nie przycina się pazurów na kilka dni przed wystawa, by ewentualne zadraśnięcie rdzenia nie miało wpływu na sposób poruszania się psa.
Jeśli – często w czasie wakacji nad morzem, gdyż słona woda nie działa dobrze na płytkę paznokcia – zdarzy się, że psi pazur pęknie wzdłuż, to dobrą metodą jest grube polakierowanie pazura normalnym lakierem do paznokci, co ułatwi gojenie się (pazury psie, inaczej niż ludzkie, potrafią się zrastać, a nie tylko odrastać). Stałe rozdwajanie się lub łamliwość paznokci, zwłaszcza jeśli połączone jest z ogólnie kiepską kondycją szaty psa, świadczyć może o braku niektórych mikroelementów w diecie psa i powinno być skonsultowane z lekarzem weterynarii.
  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Copyright © Psy moja pasja